Pośrednik nieruchomości nie taki straszny jak go malują….

Udostępnij

Prawda jest taka, że zawód pośrednika nieruchomości jest w naszym kraju często źle odbierany. Często traktuje się nas jako tych, których celem jest wykorzystanie Kupującego lub Sprzedającego. Zdarzają się opinie, że stawki wynagrodzenia są nieadekwatne do naszej pracy, czy też opinie, że bierzemy pieniądze „za nic”.  Zupełnie obiektywnie stwierdzamy, że nie dziwi nas to i same zanim zaczęłyśmy pracować w tym zawodzie miałyśmy podobne wyobrażenie. Teraz widzimy, jak bardzo krzywdzące dla wszystkich profesjonalnych pośredników nieruchomości. Prawda jest diametralnie inna. Praca, mimo, że chyba jedna z najciekawszych jakie są na rynku (przynajmniej to nasze zdanie) to także jedna z najtrudniejszych, wymagająca całego spektrum umiejętności i szerokiej wiedzy z wielu dziedzin. Nie wspominając o oczekiwaniach nieustannej dyspozycyjności, ale o wyuczonej przez lata asertywności opowiemy szeroko w kolejnych edycjach 😉

„Dwa w jednym” to tylko slogan z reklamy – bo dobry pośrednik to co najmniej 10 w jednym. Pomijając oczywistą funkcję sprawowania opieki nad transakcją sprzedaży, wynajmu lub poszukiwań nieruchomości, Pośrednicy to prawdziwi eksperci od relacji międzyludzkich. Dobrzy obserwatorzy, psychologowie i mediatorzy. Współpracując przy tak poważnych tematach, jak sprzedaż rodzinnego domu, z którym Klienci wiążą wiele wspomnień i emocji, zauważamy, jak delikatne muszą być rozmowy na temat negocjacji ceny, czy też planowanych przeróbek nieruchomości. Aby Strony transakcji sprawnie i zgodnie przeszły przez cały proces, Pośrednik powinien być buforem, papierkiem lakmusowym nastrojów i niczym saper demontować potencjalne sytuacje zapalne.  By jednak doszło do rozmów o sprzedaży, ofertę należy prawidłowo przygotować. Nierzadko zobaczycie nas zatem w trampkach,  z rozwianym włosem i rumieńcem na twarzy, podczas noszenia ogromnych toreb z dekoracjami na sesje zdjęciowe, lub ciągnące z samochodu mopa, aby posprzątać  podłogę w mieszkaniu przed Dniem Otwartym. Tak, to nam przede wszystkim zależy na skutecznej sprzedaży nieruchomości, i dlatego niczym Irena Kwiatkowska w „Czterdziestolatku” – jesteśmy Kobiety Pracujące i żadnej pracy się nie boimy.

You’re the only one who really knew me at all…. jak śpiewał Phil Collins i tutaj przechodzimy do setna sprawy z pośrednikiem nieruchomości. Żeby sprzedaż z pośrednikiem była satysfakcjonująca i oparta za zasadach partnerskich, musi być on Twoim jedynym partnerem. Dlatego pracujemy tylko na wyłącznych Umowach pośrednictwa. Mamy wtedy pewność, że możemy poświęcić swoje zaangażowanie w 100%, bo Klient zaufał nam, przekazując całą wiedzę i pełen obraz sytuacji dotyczącej nieruchomości. To procentuje w rozmowach z zainteresowanymi osobami. Kojarzycie te historie ze szkoły, jak to niektórzy chwalili się, że mają dziesiątki przyjaciół, a na koniec w potrzebie zostawali samotni, bo płytkie „przyjaźnie” dziwnym trafem się ulotniły? Sztuczny tłum nie ma sensu, ale niestety przekonujemy się o tym po fakcie. Samo życie… Zaproś zatem Pośrednika do procesu, angażując go w pełni. I zaufaj mu, bo mając swobodę działania podejmie najlepsze decyzje, aby skutecznie i bezpiecznie poprowadzić Twoją nieruchomość poprzez meandry sprzedaży lub wynajmu.

A na koniec naszego pierwszego tekstu, dobra rada – ufaj poleceniom. To dzięki nim profesjonalni agenci nieustannie mają pełne ręce roboty, i to dzięki rekomendacjom nadal poprawiają swój warsztat, szlifują umiejętności i wspinają się na wyżyny profesjonalizmu.  W tej kwestii sky is the limit.  Zaufaj nam na słowo… 🙂