Okrąglaka historia dalsza….

Udostępnij

Budynek Powszechnego Domu Towarowego, bo tak brzmiała jego oficjalna nazwa, miał swoje wielkie otwarcie 29 stycznia 1955 roku… i zaraz po tym został zamknięty!

W Okrąglaku można było kupić wszystko – od nici po motocykle, również towary zagraniczne i trudno dostępne w komunistycznych kraju (słynny Pewex). W państwie w którym brakowało dosłownie wszystkiego, popyt na nie był tak wielki, że w dniu otwarcia zdesperowany tłum spustoszył wnętrza wybijając kilka szyb i demolując lady sklepowe. Tak więc gorączka wyprzedaży i incydenty z nimi kojarzone nie przyszły do nas z zachodu wraz z upadkiem komunizmu, tylko były znane naszym dziadkom już od dawna 🙂

Na uwagę zasługiwały nie tylko same sklepy się w nim znajdujące, ale także samo jego wnętrze. W środku dominowało i nadal dominuje centralnie usytuowana trzybiegowa klatka schodowa na planie okręgu, która prowadzi do trzech wejść na każdym piętrze, z ulokowanymi pomiędzy nimi szybami windowymi. To właśnie jej piękno budziło jednocześnie zachwyt jak i grozę, zwłaszcza wśród osób cierpiących na lęk wysokości. Grozę, gdyż to właśnie te 3 wewnętrzne, spiralne klatki schodowe z czasem stały się ” inspiracją” dla samobójców, którzy zafascynowani pięknem tego miejsca chcieli w spektakularny sposób zakończyć swój żywot. Jedna z takich prób zakończyła się podwójną tragedią, kiedy to samobójczyni spadła na przypadkową osobę, która zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.

Chcąc zakończyć złą sławę tego miejsca i ukrócić ten proceder władze zdecydowały się zamontować siatkę  zabezpieczającą na 1 piętrze, co sprawiło że „ulubione miejsce” poznańskich samobójców przeszło do historii. Zamontowanie siatki zabezpieczającej z pewnością oszpeciło widok, ale przede wszystkim ukrócić ten niesławny proceder, w wyniku czego ulubiona „sala poznańskich samobójców” przeszła do historii.

Okrąglak pełnił funkcję domu handlowego do końca ery komunistycznej, a potem jego popularność stopniowo spadała. W międzyczasie mieściły się tam biura, placówki bankowe, słynna szkoła języków obcych Empik, czy nocne kluby.

Pomimo tego, że jako jedyny budynek z Poznania znajduje w podręcznikach architektury na całym świecie, najprawdopodobniej podzieliłby smutny los innych komunistycznych domów towarowych i zostałby rozebrany, gdyby nie został wpisany na listę zabytków PRL-u w 2003 r. Dodatkowo nagroda Quadro w konkursie na najlepszy budynek półwiecza w Poznaniu dwa lata później, a także remont w latach 2009-2012 sprawiły, że Okrąglak odzyskuje  swój dawny blask. Obecnie stał się biurowcem, ale kto wie może kiedyś wreszcie doczekamy się obiecanej na ostatnim piętrze kawiarni z przepiękną panoramą na miasto.